
Jak długo jest Pani związana z Czaplinkiem?
Myślę, że od zawsze, ale tak naprawdę jestem tu od 7 roku życia. Czyli już 46 lat! Wcześniej mieszkaliśmy w Łubowie – skąd pochodzi moja mama, a kiedy rodzice otrzymali wymarzone mieszkanie w bloku, wprowadziliśmy się do Czaplinka. Pierwszą klasę Szkoły Podstawowej rozpoczęłam jeszcze w Łubowie, ale w drugim półroczu uczyłam się już w czaplineckiej podstawówce. Pamiętam, że nie byłam za bardzo szczęśliwa z powodu przeprowadzki, ale na szczęście, za sprawą świetnej wychowawczyni Pani Czesławy Daniuk i grupy koleżanek, dosyć szybko się tu zaaklimatyzowałam. Później było już tylko lepiej. A teraz? Nie wyobrażam sobie życia gdziekolwiek indziej.
Co takiego wyjątkowego jest w tej gminie?
O gminie Czaplinek mogę mówić w nieskończoność, bo nie ma takiego drugiego miejsca na ziemi. Doceniam tu dosłownie wszystko… ilość jezior, lasów, czystość powietrza, otwartą przestrzeń, ciszę, relacje między ludźmi… lubię ten małomiasteczkowy, ale w pozytywnym znaczeniu, klimat. Żyjąc tutaj, jesteśmy przez cały rok na urlopie. Nie musimy daleko wyjeżdżać, żeby móc odpocząć nad jeziorem, niekoniecznie na zatłoczonej plaży. Nawet w szczycie sezonu turystycznego można znaleźć tutaj bezludne, urokliwe miejsca. Nasza gmina jest rajem dla rowerzystów, wędkarzy, żeglarzy, grzybiarzy, dla ludzi ceniących spokój i kontakt z przyrodą. Czyli odpowiadając krótko na pytanie – w naszej gminie wyjątkowe są walory przyrodniczo-krajoznawcze i ludzie.
Dlaczego zdecydowała się Pani ubiegać o fotel burmistrza?
Bo czuję, że miasto i gmina mnie wołają, że czekają na burmistrza, który krok po kroku stworzy z tego miejsca Perłę Pojezierza Drawskiego.
Jestem samorządowcem z trzydziestoletnim doświadczeniem zawodowym. Swoją pracę rozpoczynałam od stanowiska podinspektora w Urzędzie Miejskim w Czaplinku, później pełniłam funkcję inspektora w Stowarzyszeniu Gmin i Powiatów Pojezierza Drawskiego, kierownika w Urzędzie Miejskim w Bornem Sulinowie, następnie sekretarza Gminy Czaplinek, a aktualnie Powiatu Drawskiego. Mam doświadczenie w pozyskiwaniu środków z zewnątrz, opracowywaniu dokumentów strategicznych, kreowaniu oferty turystycznej i jej promocji, organizacji imprez i wydarzeń kulturalnych, sportowych, turystycznych, współpracy z organizacjami pozarządowymi, budową infrastruktury turystyczno-rekreacyjnej, zarządzaniu pracownikami. Znam się na pracy w samorządzie i wiem, że jeżeli Mieszkańcy mi zaufają i wybiorą na burmistrzynię – na pewno się nie zawiodą.
Jaki ma Pani program, kto go tworzył?
Nasz program wyborczy, to nic innego jak odpowiedź Mieszkańców, na pytania co należy zrobić, żeby w naszym mieście, w naszej gminie żyło się lepiej. Zgodnie z hasłem wyborczym naszego komitetu: Z WAMI I DLA WAS – najważniejsze są głosy Mieszkańcówi to na ich podstawie, wspólnie z grupą kandydatów na radnych stworzyliśmy listę najpilniejszych zadań, bo realizacja wszystkich postulatów to czas na przynajmniej dwie, trzy kadencje.
Mieszkańcy chcą dostępu do mieszkań, oczekują połączeń komunikacyjnych z ościennymi miastami, remontów dróg, chodników, nowych miejsc do rekreacji i wypoczynku, zwracają także uwagę na estetykę, czystość na ulicach. O tych problemach mówili najczęściej, ale jest ich zdecydowanie więcej.
Niestety, poza wcześniej wymienianymi przeze mnie zaletami gminy Czaplinek – czyli głównie walorami przyrodniczo – krajobrazowymi – nie mamy zbyt długiej listy atrakcji. Mamy jeziora, lasy, rzekę Drawę, kawałek ścieżki rowerowej nad jeziorem Drawsko, kilka miejsc do plażowania (ale pod warunkiem, że nie będzie sinic), wytyczone trasy rowerowe, kilka zabytków. Pozostała oferta to działalność prywatnych osób. Czaplinek stał się nijaki, bez charakteru, bez wyrazu. Jest jednym z wielu, niczym specjalnie niewyróżniającym się, a jednocześnie jedynym z tak dużym, powiedziałabym nawet z największym potencjałem, miasteczkiem na Pojezierzu Drawskim. Trzeba nadać naszej gminie, Czaplinkowi konkretne funkcje i widzieć już teraz końcowy rezultat. Działania gospodarza nie mogą być dziełem przypadku, a powinny wynikać z zapisów strategicznych, akceptowanych nie tylko przez radnych, ale przede wszystkim przez Mieszkańców. Jest tutaj naprawdę bardzo dużo do zrobienia, uporządkowania….
Pilnie zajmiemy się jeziorem Drawsko i jak najszybciej zlokalizujemy źródła jego zanieczyszczeń, to temat priorytetowy, bo właśnie ten akwen jest naszym największym skarbem. Ważnym, a dotychczas pomijanym zadaniem jest wpływ Gminy na racjonalną gospodarkę rybacką na naszych jeziorach. A jak przy tym temacie jestem, to nie mogę zapomnieć o problemie nadmiernego wzrostu populacji kormorana czarnego. Ten temat też jest priorytetowy. A zagospodarowanie nabrzeża jeziora Drawsko? Kolejna sprawa nie cierpiąca zwłoki. Będziemy musieli zrobić wszystko, żeby odwrócić miasto w kierunku jeziora Drawsko – wyznaczyć tereny pod działalność usługową i rozwój przedsiębiorczości, stworzyć miejsca do rekreacji i wypoczynku, kąpieliska z towarzyszącą infrastrukturą itd.. To miejsce powinno tętnić życiem.
Jezioro Czaplino i przyległe do niego tereny – park przy ulicy Wałeckiej – również proszą się od lat o zagospodarowanie, uporządkowanie. Wokół jeziora Czaplino zrobimy ścieżkę rowerowo-pieszą, stworzymy nowe miejsca do wypoczynku i rekreacji. Ratusz jest w posiadaniu opracowanej ponad dwadzieścia lat temu przez studentów architektury Politechniki Poznańskiej koncepcji zagospodarowania „Nabrzeże jeziora Drawsko”, „Rewitalizacja centrum miasta, komunikacja w mieście”, „Park edukacyjny – Czaplinecka Struga” i pomimo upływu lat te rozwiązania nadal są aktualne i co najważniejsze, pasujące do klimatu małego miasteczka, jakim jest przecież Czaplinek. Należy skorzystać z proponowanych, dobrych rozwiązań, aktualizując i dostosowując je do obecnych realiów i nie tracić czasu, pieniędzy na tzw. wyważanie otwartych drzwi.
W mieście pilnie zajmiemy się wyremontowaniem dwóch głównych ulic: Wałeckiej i Pławieńskiej, ale i na terenie gminy temat remontów dróg jest równie istotny. Poza tym, teren gminy to nieuporządkowana wciąż gospodarka wodno-ściekowa, tylko kilku miejscowości ten problem nie dotyczy, więc będziemy i nad tym pracować.
Mieszkańcy wsi upominają się nie tylko o remonty dróg, chodników – chcą mieć zagospodarowane miejsca nad jeziorami, ścieżki turystyczne, wyremontowane świetlice wiejskie, place zabaw, doposażone Ochotnicze Straże Pożarne, doświetlone ulice… i nad tymi postulatami będziemy musieli się także pochylić.
Ważny temat to mieszkania, a właściwie ich brak. Podejmiemy odpowiednie kroki zmierzające do rozwoju budownictwa socjalnego i komunalnego (Społeczne Inicjatywy Mieszkaniowe, kooperatywy mieszkaniowe). Będziemy także starać się pozyskiwać nowe tereny pod budownictwo jedno i wielorodzinne.
Czaplinek, jak wiele ościennych gmin, ma problem z wykluczeniem komunikacyjnym. Nie wszyscy Mieszkańcy posiadają swoje samochody i niestety dla wielu osób, zwłaszcza seniorów, wielkim kłopotem jest wydostać się z Czaplinka w kierunku Wałcza czy Szczecinka. Będziemy rozmawiać ze Spółką PKS Złocieniec o wprowadzeniu nowych linii autobusowych. Postaramy się o tzw. transport na życzenie, na który można uzyskać dofinansowanie ze środków unijnych.
Gmina nie może rozwijać się gospodarczo, jeżeli władze samorządowe nie współpracują ze środowiskiem przedsiębiorców i nie zachęcają Mieszkańców do przedsiębiorczych działań. Dlatego powołamy do życia Gminną Radę Przedsiębiorców, a na terenie Strefy Centralnej utworzymy Biuro Obsługi Inwestora.
Na terenie gminy funkcjonują 63 stowarzyszenia, wiele z nich potrzebuje miejscado spotkań, organizacji różnego rodzaju wydarzeń – będziemy chcieli przeznaczyć na ten cel jeden z budynków i stworzyć w nim Centrum Organizacji Pozarządowych.
NGO-sy, które skupiają pasjonatów i tzw. zapaleńców powinny spełniać w gminnym życiu większą niż dotychczas rolę. Nikt nie zrealizuje lepiej zadania od grupy osób, dla których dany temat jest pasją – dlatego należy dać im taką możliwość i powierzać im więcej zadań do wykonania.
W Czaplinku funkcjonuje Klub Senior+, który sama współtworzyłam – bardzo udany i potrzebny projekt. Rozważymy możliwość uruchomienia bliźniaczego klubu na terenie gminy i drugiego w mieście. Będziemy wspierać i wzmacniać finansowo oraz organizacyjnie funkcjonujące organizacje seniorskie, korzystając z rządowych programów wsparcia.
Na terenie gminy Czaplinek żyje wielu artystów, rękodzielników – stworzymy dla nich galerię, a dla producentów lokalnych produktów uruchomimy punkty sprzedaży – tzw. małe ryneczki.
Myśląc o dzieciach i młodzieży, musimy zadbać o atrakcyjną ofertę zajęć pozalekcyjnych, miejsca do rekreacji (skatepark, pumptrack). Uruchomimy całkowicie nowy fundusz stypendialny dla najbardziej uzdolnionej młodzieży (niezależnie od już istniejącego wsparcia dzieci i młodzieży w szkołach). Do kalendarza imprez wpiszemy organizację przeglądów młodych talentów, przeglądów szkół z cennymi nagrodami dla najlepszych. Wspierać będziemy stowarzyszenia zrzeszające dzieci i młodzież, przekazując większą niż dotychczas kwotę na statutową działalność.
Miasto musi być sprawnie zarządzane,a urząd, jednostki organizacyjne i spółki gminne muszą ze sobą współpracować dla dobra Mieszkańców, dlatego będziemy chcieli usprawnić funkcjonowanie tych wszystkich instytucji. To oczywiście tylko wybrane – najważniejsze zagadnienia z programu – jest ich znacznie więcej. Nasz program nie jest programem zamkniętym – chcemy by w jego tworzenie mógł zaangażować się każdy Mieszkaniec.
Burmistrz bez większości w Radzie Miejskiej sam niewiele zrobi….
Hm…trudny temat. Wierzę, że jeśli Mieszkańcy mi zaufają i wybiorą na burmistrzynię Czaplinka, to również zaufają radnymz mojego komitetu wyborczego, tym bardziej, że są to ludzie, dla których sprawą kluczową jest rozwój naszej gminy. Poza tym, będę chciała zaprosić do współpracy radnychz innych komitetów, bo przecież nie chodzi tuo nic innego, tylko o dobro naszego miastai gminy.
Skąd taki, a nie inny dobór kandydatów na radnych do Pani Komitetu?
Zapraszając ludzi do swojego komitetu wyborczego, zależało mi przede wszystkimna osobach, które pracowały już na rzecz lokalnej społeczności, chciałam mieć w grupie pasjonatów i społeczników, ale także reprezentantów różnych środowisk. Wspólnym mianownikiem tych wszystkich osób miało być przywiązanie do naszej gminy i troska o jej dalsze losy. Taki był plan i teraz mogę śmiało powiedzieć, że udało się go zrealizować.
W grupie kandydatów na radnych są przedstawiciele lokalnego biznesu. Jest rolnik, leśnik, sołtysi, lokalni liderzy organizacji pozarządowych, działacze społeczni, pasjonaci sportu, historii, a przede wszystkim ludzie otwarci na współpracę. Tworzymy zgraną grupę, nie bojąca się wyzwań. Jesteśmy stąd, tu wychowujemy swoje dzieci, wnuki, tutaj mieszkają nasi rodzice, tutaj pracujemy, wypoczywamyi zamierzamy spędzić resztę życia i dlatego chcemy, by w naszej gminie żyło się po prostu dobrze.
Jak Pani widzi Czaplinek na koniec kadencji przyszłej Rady Miejskiej i Burmistrza?
Przez pięć lat można zrobić bardzo dużo, uporządkować wiele tematów, zmienić wizerunek, nadać odpowiedni kierunek. Chciałabym przez ten czas zrealizować wiele najważniejszych z punktu widzenia Mieszkańców zadań, inwestycji i przywrócić Czaplinkowi jego dawny blask. Za pięć lat widzę zmiany, nie tylko w przestrzeni publicznej, widzę je także w Mieszkańcach, których przekonam,że mogą mieć realny wpływ na podejmowane przez władze samorządowe decyzje i zachęcę do współtworzenia wizji rozwoju naszej gminy.
Wielu samorządowców i parlamentarzystów Panią popiera – skąd to się bierze? Przecież jest Pani bezpartyjna?
Tak, to prawda, jestem bezpartyjna, ale proszę pamiętać, że pracuję na Pojezierzu Drawskim od trzydziestu lat i przez cały ten czas jestem w środowisku samorządowców.
W Stowarzyszeniu Gmin i Powiatów Pojezierza Drawskiego współpracowałam z kilkunastoma gminami powiatów szczecineckiegoi drawskiego, z gminą Połczyn Zdrój i gminą Łobez. Wspólnie tworzyliśmy i promowaliśmy produkty turystyczne, pozyskiwaliśmy fundusze z programów pomocowych, w tymz unijnych. Przez kilkanaście lat współpracowałam także ze Związkiem Miast i Gmin Dorzecza Parsęty. Kiedy powstały Lokalne Grupy Działania i Lokalne Grupy Rybackie pracowałam w ich strukturach, od czterech lat jestem przewodniczącą Rady Programowej Lokalnej Grupy Działania „Partnerstwo Drawyz Liderem Wałeckim”. Po 2018 roku, kiedy obecny burmistrz, łamiąc prawo, co potwierdziły obie instancje sądu, zwolnił mnie z pracy, w lutym 2019 roku rozpoczęłam pracęw Starostwie Powiatowym w Drawsku Pomorskim na stanowisku sekretarza, gdzie zdobyłam nowe doświadczenie, pracując przy projekcie Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej – Centrum Wsparcia Doradczego. W ramach tego projektu trzy powiaty: drawski, łobeski i świdwiński oraz 16 samorządów gminnych zawiązały partnerstwo – Strefy Centralnej, w celu przygotowania dokumentu strategii / projektów umożliwiających pozyskanie środków unijnych. W latach 2020-2023 byłam przewodniczącą Rady Partnerstwa Strefy Centralnej i odpowiadałam za przebieg prac na ww. dokumentami. To znowu nowe kontakty – nie tylko z samorządowcami, ale także z ekspertami ze Związku Miast Polskich, Fundacji Funduszu Współpracy i innymi partnerskimi instytucjami. Poparcie, które mam od samorządowców i parlamentarzystów to nic innego jak uznanie mojej pracy.
Czego można Pani życzyć?
Spokojnej, merytorycznej, wolnej od hejtu i agresji kampanii wyborczej. Niech Mieszkańcy wybiorą najlepszego kandydata, najlepszą kandydatkę.
